wtorek, 3 lutego 2009

W poszukiwaniu greckiego śniegu...

Dzisiaj wybrałem się na spontaniczną wycieczkę do Diakopto i Kalavrity. Głównym założeniem było dotknięcie Greckiego śniegu, niestety pierwsze podejście się nie udało. Poprawka wkrótce, może jeszcze w tym tygodniu.

Oczywiście są też plusy, pospacerowałem plażą, spotkałem nowych przyjaciół (krab i taki kolorowy ślimak). Szczerze mówiąc, krab był mało przyjacielski - najpierw nie chciał wyjść z kałuży (zachęcany patykiem) a potem zaraz uciekł.

Zerwałem sobie również cytrynę spacerując wzdłuż cytrynowych gajów i kupiłem kilka kosmicznie słodkich greckich ciastek.

Śnieg oglądałem tylko z daleka, ale nie żałuję. Na pocieszenie zdjęcie...


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

heh, to fajnych tam masz przyjaciół :) Pozdrawiam! PM

Prześlij komentarz